Nasza historia

Początki OSP w Jeziornie

Początki OSP w Jeziornie datuje się na lata dwudzieste XX wieku. Niewiele pozostało z tamtych lat w pamięci. Z nielicznych zapisków i opowiadań najstarszych mieszkańców zostały odtworzone fakty najważniejsze, wydarzenia szczególnie początkowe, których nawet czas nie zdołał zatrzeć.

W tych latach Jeziorna była osadą rolniczą. Zabudowania były w większości drewniane, kryte strzechą, niewiele było zabudowań murowanych. W 1925 roku na wniosek mieszkańców osady zwołano zebranie z ówczesnym wójtem panem Antonim Jankowskim, którego tematem było bezpieczeństwo ludności. Na zebraniu zapadła decyzja o powołaniu Ogniowej Straży Pożarnej. Pierwsza remiza strażacka mieściła się na tzw. "Błotnicy" przed mostem na rzece Jeziorce, gdzie dzisiaj znajduje się stacja Orlen. Była to drewniana szopa, w której przechowywano sprzęt i konny wóz strażacki. Natomiast miejscowy rolnik Pan Madeński Jan oddał do dyspozycji stajnie dla dwóch koni dyżurnych, gotowych w każdej chwili do wyjazdu. Konie te nie mogły być używane do innych celów niż cele pożarnicze. Mundury i hełmy strażacy mieli w domu. W nocy po osadzie chodził patrol w składzie stróża i strażaka z trąbką sygnałową. Alarmowanie odbywało się za pomocą powieszonej na słupku szyny - gongu w centrum osady niedaleko strażnicy, a także trąbki.

Straż na wyposażeniu miała:

Dwie dwustulitrowe beczki dębowe, bosaki, węże, wiadra, sikawkę ręczną. Wszystko to znajdowało się na wozie konnym, który został przekazany przez ówczesnego Komendanta Powiatowego z Piaseczna. Należy jednak wymienić grupę osób, która przyczyniła się do stworzenia i rozwoju straży ogniowej w Jeziornie.

Pierwszy zarząd OSP Jeziorna:

prezesJankowski Antoni
v-ce PrezesUrbaniak Władysław
naczelnikFijałkowski Edward
z-ca naczelnikaKłos Michał
skarbnikGoss Andrzej
gospodarzKłoszewski Józef
strażak - instruktorSzewczyk Stanisław

Do straży należeli:

Bąk ZygmuntLichmira Zygmunt
Banasiewicz JanLichocki Józef
Białowąs HenrykŁabędzki Władysław
Białowąs WładysławMadeński Jan
Błaszczak JózefMłynarczyk Karol
Błażejewski JózefMolak Stefan
Błażejewski WładysławPenconek Piotr
Chyliński WojciechPietrasiak Feliks
Dziubiński WładysławPietrasiak Józef
Gładecki WładysławPiotrowski Benedykt
Gołąbek SzczepanRawski Wacław
Guszkowski WładysławRogowski Antoni
Jabłoński JózefSibilski Karol
Jankowski WacławSłowik Karol
Kiwek AbramSłowik Władysław
Kłoszewski AndrzejStępniak Dominik
Kłoszewski FeliksSzewczyk Bronisław
Kłoszewski StanisławSzewczyk Franciszek
Kopik JózefSzewczyk Jakub
Kulczyk FeliksSzewczyk Jan
Kraszewski EugeniuszSzewczyk Szczepan
Latoch JanSzewczyk Tomasz
Latoszek FeliksSzewczyk Piotr
Latoszek HenrykSztyber Jan
Latoszek JanSzymański Stanisław
Latoszek JózefTerlikowski Adolf
Lewandowski MichałWyglądała Władysław
Lichmira PiotrZiemski Jan
Zdjęcia zbiorowe strażaków z księdzęm przy kaplicy w Klarysewie. Obecnie mieści się tam Dom Dziecka

Przynależność do straży była wówczas wielkim zaszczytem i nie każdy mógł do niej należeć. Wokół remizy odbywały się spotkania i imprezy kulturalne, na których przygrywała strażacka orkiestra, którą dowodził Kapelmistrz Piotr Penconek.

Z „Błotnicy” przeniesiono remizę wraz ze sprzętem strażackim do młyna państwa Terlikowskich. Nastepnie na posesję strażaka Jana Madeńskiego zamieszkałego przy ulicy Warszawskiej 27. W tym samym czasie zaczęto budowę pomieszczenia garażu przy dawnym urzędzie (obecnie znajduje się w tym miejscu parking Straży Miejskiej - Warszawska 32).

Niedaleko osady znajdowała się fabryka papieru, która miała swoją straż pożarną wyposażoną w lepszy sprzęt. Jednostka ta wspomagała w gaszeniu pożarów na terenie osady. Niektórzy strażacy z Fabrycznej Straży Ogniowej mieszkali w Jeziornie i należeli do miejscowej OSP. Swoją wiedzę i doświadczenie przekazywali kolegom ze straży Jeziorskiej.

Lata 1939 - 1945 okres okupacji przez Niemców. Wóz konny stał na dawnym terenie Urzędu (Warszawska 32). Strażacy z Jeziorny byli czujni, w stałej gotowości ogniowej, część strażaków opuściła Jeziornę udając się na front by w obronie Ojczyzny podjąć walkę z okupantem. Pozostała część włączyła się do akcji sabotażowej na terenie powiatu.

Wojna uszczupliła szeregi miejscowej straży pożarnej, od początku trzeba było ogłosić nabór. Ochotników nie brakowało, lecz trzeba było szkolić nową załogę. Szkolenie odbywało się już w nowej siedzibie w parterowym budynku przy dawnym urzędzie (obecnie znajduje się w tym miejscu parking między komisariatem policji a urzędem). Ćwiczenia praktyczne odbywały się na łące przed mostem, ponieważ był bliski dostęp do wody. Remiza miała jeden boks garażowy i małe pomieszczenie socjalno - magazynowe. Jednostka staraniami zarządu OSP i pana Sylwestra Oliwińskiego otrzymała samochód z wojskowego demobilu, którego trzeba było wyremontować i przystosować do celów działalności straży pożarnej. Remontem zajął się w/w pan Oliwiński. Niestety żadnej fotografii samochodu nie udało się znaleźć. Pozostał on tylko w pamięci pani Alicji Kłoszewskiej córki ówczesnego prezesa OSP. Historia została spisana dzięki wspomnieniom najstarszego mieszkańca Pana Józefa Lichockiego, a także Pani Alicji Kłoszewskiej, Pani Zdzisławie Kłoszewskiej, oraz zachowanym dokumentom i zdjęciom, które przechowywali: Pani Piotrowska i Pan Stanisław Szewczyk.

Pod koniec lat pięćdziesiątych jednostka wyposażona była w samochód GM/8 Star A20 i przyczepkę, na której znajdowały się węże, motopompa i podręczny sprzęt gaśniczy.

W październiku 1964 roku na nadzwyczajnym zebraniu postanowiono o budowie nowoczesnej remizy: dwóch boksów garażowych i sali do spotkań z zapleczem socjalnym. Ówczesny prezes OSP Zygmunt Błażejewski zawarł umowę o przekazanie działki pod nową remizę przy ul. Polnej od właścicieli, czyli Zakładów Wyrobów Metalowych S.A. Konrad Jarnuszkiewicz i spółka ,mającej siedzibę w Warszawie przy ul.Grzybowskiej 25. 9 września 1965 r. działka była już własnością OSP.

Akt notarialny z ramienia OSP podpisywali:

prezesZygmunt Błażejewski
vice-prezesMieczysław Piotrowski
skarbnikJózef Kłoszewski

Z ramienia spółki:

Włodzimierz OlizowskiGustaw Adolf Rothert

Działka miała 2430 m i została zakupiona za 243 zł. Na walnym zgromadzeniu powołano Komitet Budowy Remizy, który zajmował się organizacją budowy i przyjmowaniem darowizn w myśl statutu Stowarzyszenia OSP. Zbieraniem pieniędzy na budowę strażnicy zajmowały się też miejscowe dziewczęta, które w dni targowe organizowały kwesty uliczne, a w sobotnie wieczory odbywały się zabawy taneczne w Klarysewie „Pod diabłami” oraz „Na Błotnicy”, z których dochód przeznaczony był na budowę strażnicy. Remiza budowana była w czynie społecznym przez miejscowych strażaków, którzy zadeklarowali się przepracować wiele godzin społecznie.

W budowie remizy wyróżnili się:

Mieczysław Piotrowski, Czesław Pajor, Józef Kłoszewski. Roboty murarskie wykonywali majstrowie: Zygmunt Chmielewski, Wacław Górski, Jan Czarkowski, Stanisław Ogorzelski, Stanisław Jankowski, Witold Mrozowski, Henryk Sadowski. Do pomocy mieli miejscowych ochotników, byli to: Andrzej Zając, Józef Radziewicz, Leszek Smaderek, Czesław Ogorzelski, Władysław Zając, Andrzej Budzyński, Mieczysław Kłos, Sylwester Saławiła, Stanisław Nerka, Marek Chabrzyński, Henryk Matulka, Jacenty Stępniak, Włodzimierz Parys, Wojciech Gutowski, Andrzej Zawadzki, Janusz Korytek, Jan Kłak, Jan Lichmira, Zygmunt Lichmira, Jan Kulczyk, Jan Szymański, Janusz Rączka, Wojciech Gołąbek, Wojciech Kłoszewski, Tadeusz Bednarczyk, Sławomir Michałus, Stanisław Wlazło, Henryk Madeński, Ryszard Młynarczyk, Andrzej Ruciński, Władysław Szewczyk, Wacław Piekarniak, Tadeusz Kniaź, Jan Karwowski, Zdzisław Szymański, Edward Osuch, Henryk Miąsek, Andrzej Korzon, Tadeusz Korzon, Mieczysław Golik, Jan Molak, Stanisław Szewczyk, Jan Bogdan, Ryszard Gutowski, Stanisław Janowski, Witold Mrozowski syn Witolda, Włodzimierz Kłoszewski, Marek Zaron, Krzysztof Kęska, Wacław Kujawa, Andrzej Szymański, Stefan Golik, Wacław Sobczyk i wielu innych.

Razem przepracowano przy budowie remizy 2836 roboczogodzin.

Budowa remizy:

Remiza została uroczyście oddana do użytku w lipcu 1966 r. Jednostka otrzymała jednocześnie sztandar ufundowany przez mieszkańców i MK FIN. Sztandar został zaniesiony przez naczelnika Mieczysława Piotrowskiego i druha Henryka Madeńskiego do kaplicy w Klarysewie, gdzie został poświęcony przez proboszcza Antoniego Żmijewskiego w tajemnicy przed ówczesną władzą. Dzień później został wręczony strażakom na oficjalnej uroczystości.

Wraz z oddaniem remizy w Lipcu 1966 roku jednostka otrzymała także nowoczesny samochód Star A25 GBM 2/8. Był to pojazd przekazany przez Komendę Powiatową Straży Pożarnej. Rozpoczęcie służby tego wozu zbiegło się z dniem oddania nowej remizy. Stojący w tym czasie przy ulicy Warszawskiej 32 poprzedni Star A20 zakończył służbę i został przekazany do OSP w Nowej Woli a następnie do OSP Cieciszew, gdzie zakończył swój żywot. Pojazdy te nigdy nie stanęły obok siebie w nowej remizie.

OSP liczyła wtedy ok. 50 druhów i posiadała sekcję piłki nożnej, piłki siatkowej, tenisa stołowego, brydża sportowego. Jednostka działała w akcjach nie tylko na terenie gminy, ale także na terenie powiatu piaseczyńskiego, pod który podlegała. Gasili nie tylko pożary, ale również brali udział w usuwaniu skutków po klęskach żywiołowych tj. powodzie, nadmierne opady śniegu, wichury itp.

Pod koniec lat sześćdziesiątych połączono Konstancin z Jeziorną i tak powstała gmina Konstancin - Jeziorna, chociaż nazwa Ochotnicza Straż Pożarna w Jeziornie pozostała w rozmowach mieszkańców jeszcze na długi czas. W latach siedemdziesiątych OSP pozyskała decyzją Komendy Powiatowej Piaseczno drugi samochód - samochód Star A25 GBAM 2/8/8, który został przeniesiony z OSP Góra Kalwaria, a także została wcielona do Batalionu Obwodowego Miasta ST. Warszawy i Województwa do XX Oddziału Kompanii Odwodowej Piaseczno. Wyznaczony został tam samochód GBAM 2/8/8 z pełną obsadą bojową. Organizowane były ćwiczenia na obiektach i terenach zielonych z udziałem naszej jednostki. Od tej pory jednostka dysponowała dwoma pojazdami gaśniczymi.

Lata 1980 - 2000

W roku 1981 jednostka pozyskała od ZSP ciężki samochód gaśniczy GCBA Tatra, który zastąpił Stara A25 GBM. Samochód ten został przekazany z jednostki w Wilanowie (obecnie JRG 14). W latach 90 prowadzona była wymiana samochodów pożarniczych na terenie stolicy. Warszawska straż pożarna pozbywała się starszych pojazdów i była możliwość pozyskać nowszy sprzęt w lepszym stanie - zwłaszcza z jednostek, które mniej wyjeżdżały do akcji. Starał się o to na bieżąco dh. Jerzy Ziółkowski - naczelnik OSP, kierowca konserwator, pracownik Komendy Miejskiej w Warszawie i zaangażowany druh OSP Jeziorna. Przyczynił się on do znacznej modernizacji wyposażenia naszej jednostki.

W roku 1986 z przesunięć Zawodowej Straży Pożarnej jednostka otrzymała następny samochód ciężki - Jelcz 004 GCBA 6/32, który zastąpił Stara A25 GBAM. Samochód ten został przekazany z jednostki w Wilanowie (obecnie JRG 14). O samochód zabiegał i przyprowadził go dh. Jerzy Ziółkowski. Star A25 GBAM został przekazany do jednostki OSP Wojciechowice.

Jednostka posiadając dwa samochody cieżkie rosła w siłę ratowniczo - gaśniczą (mając duże zasoby wody w samochodach mogła samodzielnie gasić pożary).

W 1991 r. z przesunięć PSP otrzymaliśmy samochód pożarniczy Jelcz 004 GCBA 6/32. Zastąpił on Tatrę GCBA. Pojazd został przekazany z jednostki straży pożarnej przy ulicy Domaniewskiej (obecnie JRG 9) samochód odebrał dh. Zdzisław Madeński.

Należy nadmienić, że wszystkie pojazdy pozyskane z ZSP i PSP wymagały kapitalnych remontów, gdyż były to wycofywane samochody z w/w jednostek. Początkowo samochody jak i armatura wodna remontowane były we własnym zakresie, by nie obniżać gotowości bojowej OSP. Sukcesywnie kierowano samochody do remontu i karosacji.

26 sierpnia 1992 rozpoczął się największy pożar, jaki miał miejsce w Polsce oraz Europie Środkowej po II wojnie światowej. Pożar, który dotknął las w rejonie Kuźni Raciborskiej, Kędzierzyna-Koźla, Rud Raciborskich i Rudzińca. Ogień zniszczył ponad 9 tysięcy hektarów lasu. W kulminacyjnej fazie pożar gasiło 4700 strażaków, 3200 żołnierzy, 1150 pracowników Służby Leśnej, 650 policjantów, 1220 osób z obrony cywilnej, a także niezliczona liczba ludzi dobrej woli. Akcja gaśnicza trwała 26 dni była to katastrofa, z którą walczyli nasi strażacy: Mrozowski Jerzy, Chodakowski Paweł, Fabisiak Krzysztof, Matulka Władysław, przeszli oni prawdziwy chrzest bojowy. Wrócili cali i zdrowi, co nie było dane niektórym strażakom ochotnikom z całej Polski. Zostali Oni odznaczeni Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa. Niestety nie zachowały się zdjęcia z udziału strażaków z Jeziorny w tamtych działaniach.

W roku 1995 powstał KSRG, do którego została powołana przez Komendanta Głównego nasza jednostka.

W 1996 r. został zakupiony przez Urząd Miasta i Gminy nowy samochód Star 244 GBA 2,5/16 był to pierwszy pojazd pożarniczy, który nie został przekazany dla OSP z przesunięć z innych jednostek.

Lata 2000 - 2020

W 2004 r. UMiG zakupił nowoczesny samochód uterenowiony Man 18.284LC GCBA 5/40/2,5 RUBERG, który zastąpił Jelcza 004

Pojazd już na początku swojej służby wykorzystywany był przy licznych lokalnych podtopieniach na terenie gminy w latach 2005-2006 (link).

W roku 2006 opracowano znak rozpoznawczy jednostki, którego wzór stworzyła Paulina Szewczyk - córka ówczesnego naczelnika OSP. Logotyp przybrał formę symetrycznej, czarnej, ostro zakończonej tarczy, na której zostały umieszczone symbole drzewa i fal podobnych jak w herbie Konstancina-Jeziorny, fale symbolizujące historyczne położenie Jeziorny nad rzeką Jeziorką nawiązanie do lokacji, w której historycznie znajdowała się siedziba OSP. Dąb symbolizować miał trwałość i zakorzenienie w lokalnej społeczności. Pozostałymi elementami znaku były srebrny lub złoty hełm strażacki z płomieniem i dwa topory strażackie symbolizujące gotowość jednostki do chronienia mieszkańców. Na tarczy znajdowała się również wstęga z napisem “OSP Jeziorna”. Nazwa taka została celowo pozostawiona, mimo iż stowarzyszenie, którym z biegiem czasu w wyniku reform prawnych stała się jednostka nosiło nazwę “Ochotnicza Straż Pożarna w Konstancinie-Jeziornie” Zabieg ten miał na celu podkreślić historyczną nazwę jednostki i odróżnić ją od innych OSP działających na terenie miasta np w Skolimowie. W znaku znajdującym się na wozach widniała również data powstania jednostki.

Okres 2004 - 2012 był bogaty w wydarzenia jednostka nieustannie była w gotowości operacyjnej biorąc udział w licznych akcjach ratowniczych, z których większe to: wypadek autocysterny z gazem propan-butan w miejscowości Czaplinek w 2004 roku, pożar magazynów firmy BRILUX koło Piaseczna w 2006 roku (link), pożar hali Chińskiego Centrum Handlowego w Wólce Kosowskiej w 2009 roku, pożar restauracji Kołomyja w 2010 roku (link), pożar hali Chińskiego Centrum Handlowego w Wólce Kosowskiej w 2011 roku.

Lata 2009-2011 były szczególnie obfite w działania ratownicze. Po raz kolejny w gminie Konstancin-Jeziorna a także w całej Polsce poziom rzek był niebezpiecznie wysoki. Strażacy z Jeziorny zabezpieczali wały Wiślane. Pompowali wodę z wielu posesji na terenie całej gminy a zwłaszcza na ulicach: Kołobrzeska, Przyrzeczna, Nadrzeczna. Walczyli z wodą w okolicach Parku Zdrojowego, gdzie rzeczka "Mała" wystąpiła ze swojego dotychczasowego biegu rzecznego i zalała tereny prywatne i publiczne, niszcząc ulice i obszary zielone parku zdrojowego. Kilka dni wzmacniali wały rzeki Jeziorki przy moście na ulicy Mirkowskiej a także przy samej Wiśle. Były to czasy, w których nasi strażacy pomagali mieszkańcom całymi dniami. Jednostka działała również na terenie Skolimowa, Słomczyna a nawet Żabieńca, Jastrzębia czy Zalesia. Współpracowała z innymi jednostkami z gminy i całego powiatu. Załoga zmieniała się na bieżąco a w pracy pomagali harcerze, mieszkańcy i straż miejska.

Latem 2006 roku strażacy w Jeziornie przeżywali 80 rocznicę powstania OSP. Cała uroczystość została szczegółowo opisana tutaj. Oprócz tego doniosłego święta, na którym jednostka otrzymała nowy sztandar a także została odznaczona złotym medalem za zasługi dla pożarnictwa, strażacy angażowali się w życie społeczne gminy. Z początkiem 2003 roku powstała Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza pod kierownictwem naczelnika jednostki dh Piotra Szewczyka. Drużyna działała przez wiele lat osiągając sukcesy na licznych zawodach sportowo-pożarniczych między innymi: 3 miejsce w Powiatowych Zawodach Pożarniczych w Nowej Woli w 2004 roku oraz osiągnięcia w zawodach Gminnych. Drużyna działała, aż do osiągnięcia pełnoletności a następnie jej członkowie zasilili szeregi OSP.

Na koniec 2012 roku syrena strażacka została przeniesiona na tyły strażnicy. Powodem był zły stan poprzedniej wysłużonej konstrukcji.

14 Grudnia 2012 roku na potrzeby jednostki został zakupiony średni wóz bojowy. Renault Midlum 300.14 DXi. Zastąpił on Stara 244, który został przekazany dla jednostki OSP w Gassach.

OSP posiadała dwa samochody uterenowione z przednim napędem, z zamontowanymi wyciągarkami elektrycznymi. Zaczęła też doposażać się w najnowszy dostępny na tamte czasy sprzęt ratownictwa technicznego, wodnego czy wysokościowego. W 2013 roku jednostka została włączona do plutonów wsparcia o kryptonimach "Pożar Las" oraz "Katastrofa" utworzonych przez Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego co było dowodem wysokiego wyszkolenia i gotowości operacyjnej OSP.

Na początku 2016 roku, podczas Walnego Zebrania OSP, dokonano wyboru nowego zarządu. W skład nowego kierownictwa weszli młodsi druhowie, którzy przejęli odpowiedzialność za dalszy rozwój jednostki. Starsi członkowie zarządu, zgodnie z długoletnią tradycją, ustąpili z pełnionych funkcji, aby przekazać stery młodszemu pokoleniu. Druh Zdzisław Madeński, dotychczasowy Prezes OSP w 2016 roku przeszedł do komisji rewizyjnej a jedną kadencję wcześniej w 2012 roku do komisji rewizyjnej przeszedł Druh Piotr Szewczyk - dotychczasowy Naczelnik OSP - kontynuowali oni swoją służbę na rzecz jednostki. W tej roli pełnili funkcję doradczą oraz nadzorowali pracę nowego zarządu, wspierając go w procesie wdrażania się w nowe obowiązki.

Skład nowego zarządu OSP od 2016 roku:

prezesCzarnula Robert
v-ce PrezesSzewczyk Grzegorz
naczelnikBarcikowski Grzegorz
z-ca naczelnikaWitkowski Łukasz
skarbnikBarta Damian
sekretarzMatulka Paweł
gospodarzSeliga Krzysztof

W latach 2019 - 2020 staraniami strażaków udało się rozbudować budynek OSP o kolejny boks garażowy i zaplecze socjalne. Rozbudowa budynku została szczegółowo opisana tutaj.

Lata 2020 - 2025

W 2022 roku, z inicjatywy strażaków, zakupiono przyczepę sprzętową. Większość kosztów została pokryta z dobrowolnych wpłat strażaków, a pozostała część sfinansowana dzięki darowiznom od mieszkańców. Zabudowa przyczepy została zaprojektowana przez samych strażaków. Przyczepa była systematycznie modernizowana i wyposażana w sprzęt, głównie przeznaczony do walki z podtopieniami oraz pożarami lasów. Otrzymała numer operacyjny 569[M]P04. Decyzja o jej budowie była odpowiedzią na zmieniające się warunki klimatyczne, w tym długie okresy suszy, wzrastającą liczbę pożarów lasów oraz nagłe, intensywne ulewy, które prowadziły do lokalnych podtopień, zwłaszcza w latach 2020-2022.

W styczniu 2023 roku została przekazana w użytkowanie dla naszej jednostki płaskodenna łódź ratownicza. Przekazanie łodzi było wynikiem przeprowadzonej w 2022 roku przez Komendę Wojewódzką PSP w Warszawie analizy zagrożeń m.in. zagrożenia powodziowego. Wynikiem analizy stała się konieczność zakupu takiego sprzętu z wyposażeniem dla 52 jednostek OSP w województwie mazowieckim. Zakup łodzi miał zapewnić zachowanie właściwego potencjału logistycznego podczas usuwania skutków klęsk żywiołowych, w szczególności powodzi. Łodzie zostały przekazane do wybranych jednostek OSP znajdujących się w sąsiedztwie rzek, włączonych do KSRG, które nie posiadały jednostek pływających tego typu. Numery operacyjne sprzętu to 569[M]Ł4. Decyzja ta po raz kolejny pokazała, że jednostka OSP w Jeziornie spełniała wysokie standardy gotowości operacyjnej.

Starania o wymianę wysłużonego pojazdu strażackiego marki MAN, zarząd podejmował przez kilka lat. W latach 2020-2021 nie udało się pozyskać odpowiednich funduszy a w 2022 roku, pomimo zapewnionych środków i przeprowadzonego z sukcesem przetargu, proces budowy pojazdu opóźnił się z powodu problemów na rynku części, które były wynikiem pandemii COVID-19 oraz wojny na Ukrainie i finalnie zakończył się niepowodzeniem - jednostka musiała zwrócić przyznane środki. Największym dowodem uznania mieszkańców dla działalności OSP było kontynuowanie wsparcia ze strony rady miasta oraz zabezpieczenie niewykorzystanych środków z poprzednich lat, które pierwotnie przeznaczone były na zakup wozu. Środki te zostały ponownie przekazane w formie dotacji w 2023 roku. Dzięki zaangażowaniu zarządu, udało się pozyskać dotację w wysokości 625 tysięcy złotych, a pozostałą kwotę dołożyła gmina. W ten sposób, na początku 2024 roku, stary ciężki samochód MAN został zastąpiony nowym pojazdem, zbudowanym na podwoziu Scania P370XT przez firmę Szczęśniak Pojazdy Specjalne. Nowy samochód pożarniczy mieścił 5000 litrów wody, 500 litrów środka pianotwórczego oraz był wyposażony w autopompę o wydajności 3200 litrów na minutę, otrzymał numer operacyjny 569[M]23.

Pod koniec 2023 roku jednostka odświeżyła swój logotyp, wprowadzając ujednoliconą wersję znaku rozpoznawczego, który został zastosowany zarówno na pojazdach, jak i na naszywkach strażackich noszonych na mundurach. Decyzja o jego modernizacji wynikała z potrzeby coraz częstszego wykorzystywania logotypu w internecie oraz materiałach drukowanych. Projekt został przygotowany w grafice wektorowej, z celem zachowania pierwotnej formy logo, przy jednoczesnym wprowadzeniu drobnych zmian w niektórych elementach. Zostały one wzbogacone o szczegóły, co uczyniło je bardziej rozpoznawalnymi i czytelnymi. Za odświeżenie logotypu odpowiedzialny był dh Damian Barta.

Działalność operacyjna jednostki w latach 2020-2025 uległa znacznemu poprawieniu. Jednostka mogła pochwalić się niemal stuprocentową odpowiedzią na każdy alarm, a zdarzenia, w których jednostka nie wyjechała mimo wezwania, były niezwykle rzadkie i zdarzały się tylko raz na kilka lat. Do takiego stanu przyczyniło się wprowadzenie przez zarząd OSP nowoczesnej formy komunikacji za pomocą aplikacji mobilnych dla strażaków, a także utworzenie w aplikacji listy gotowości do wyjazdu, oznaczanej przez każdego strażaka w czasie rzeczywistym. Dzięki temu udało się znacznie usprawnić organizację wyjazdów do działań ratowniczych.

Mimo trudnych czasów dla ochotniczego ratownictwa, spowodowanych małą liczbą chętnych oraz przechodzeniem starszych druhów na zasłużony odpoczynek, jednostka w latach 2023-2025 mogła pochwalić się tendencją wzrostową zarówno w liczbie czynnych członków biorących udział w akcjach, jak i w liczbie dostępnych kierowców. Niestety, w tym samym czasie odnotowywano również wzrost liczby zdarzeń, w których uczestniczyła jednostka. W 2022 roku liczba wyjazdów osiągnęła rekordowy poziom – 264 interwencje.

Jednym z największych wyzwań, przed którym stanęła jednostka, była pandemia COVID-19 w latach 2020-2022, podczas której strażacy podejmowali interwencje w izolowanych zdarzeniach medycznych, również u osób chorych na COVID-19.

W 2020 roku strażacy OSP Jeziorna brali udział w poważnym pożarze hali przy ulicy Mirkowskiej w Konstancinie-Jeziornie, gdzie doszczętnie spłonął budynek biurowo-magazynowy o dużej powierzchni. Zastępy OSP Jeziorna były jednymi z pierwszych, które dotarły na miejsce i rozpoczęły walkę z żywiołem (link). Kolejnym pożarem o jeszcze większej powierzchni, w którym jednostka brała udział, był pożar hali z tekstyliami w Wólce Kosowskiej w 2023 roku.

Działalność ratownicza OSP w Jeziornie obejmowała szeroki zakres interwencji, w których strażacy wykazywali się wysoką skutecznością i profesjonalizmem. W ramach swoich działań, jednostka uczestniczyła w licznych akcjach ratowniczych, w tym w pożarach budynków mieszkalnych, takich jak pożar w Józefosławiu w 2021 roku (link). Strażacy angażowali się również w poważne wypadki komunikacyjne, w tym takie, które kończyły się ofiarami śmiertelnymi. Jednostka brała udział w nietypowych zdarzeniach, jak choćby kapotaż samolotu gaśniczego Dromader w miejscowości Bielawa w 2024 roku (link). Mimo bardzo dobrego czasu reakcji strażaków na alarmy, nie wszystkie akcje kończyły się sukcesem. Niektóre pożary, ze względu na swoją intensywność i szybkość rozwoju, miały tragiczny finał. Przykładem jest pożar stadniny koni w miejscowości Obórki w 2025 roku, w wyniku którego zginęło 14 zwierząt.

Poza interwencjami ratowniczymi, nasi strażacy prowadzili regularne ćwiczenia mające na celu podnoszenie sprawności operacyjnej swoich strażaków. OSP organizowało również większe symulacje, na które zapraszane były sąsiednie OSP. Przykładem takich działań były ćwiczenia "Katastrofa budowlana" w 2024 roku, które pozwoliły na doskonalenie umiejętności współpracy między jednostkami oraz podniesienie efektywności działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych (link).

Jednostka brała czynny udział w życiu miasta, zabezpieczając pożarowo i medycznie imprezy lokalne, biorąc udział w uroczystościach państwowych oraz wydarzeniach okolicznościowych jak dzień strażaka i organizowane z jego okazji parady.

Aktualnie

Jednostka OSP w Jeziornie pozostaje w pełnej gotowości operacyjnej przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, gotowa nieść pomoc lokalnej społeczności w każdej chwili. Strażacy, niezależnie od dnia czy godziny, zawsze są gotowi do podjęcia działań ratowniczych, zapewniając bezpieczeństwo mieszkańcom w przypadku pożarów, wypadków czy innych zagrożeń. Dzięki ich niezłomnemu zaangażowaniu i profesjonalizmowi, społeczność może czuć się bezpieczna.

W 2025 roku jednostka obchodzi szczególny jubileusz – 100-lecie swojej działalności. Przez sto lat istnienia straż pożarna w naszej miejscowości stała się nieodłączną częścią lokalnego życia, niosąc pomoc, wspierając w trudnych chwilach oraz angażując się w liczne inicjatywy na rzecz wspólnego dobra. Jubileusz ten jest nie tylko okazją do świętowania osiągnięć, ale także do podziękowań wszystkim, którzy przez pokolenia służyli i wciąż służą swojej społeczności.


 

Skontaktuj się z nami

Masz pytanie, propozycję, uwagi? Zapraszamy do kontaktu.