Nasza historia

Początki OSP w Jeziornie

Początki OSP w Jeziornie datuje się na lata dwudzieste XX wieku. Niewiele pozostało z tamtych lat w pamięci. Z nielicznych zapisków i opowiadań najstarszych mieszkańców zostały odtworzone fakty najważniejsze, wydarzenia szczególnie początkowe, których nawet czas nie zdołał zatrzeć.

W tych latach Jeziorna była osadą rolniczą. Zabudowania były w większości drewniane, kryte strzechą, niewiele było zabudowań murowanych.
W 1925 roku na wniosek mieszkańców osady zwołano zebranie z ówczesnym wójtem panem Antonim Jankowskim, którego tematem było bezpieczeństwo ludności. Na zebraniu zapadła decyzja o powołaniu Ogniowej Straży Pożarnej. Pierwsza remiza strażacka mieściła sią na tzw. "Błotnicy" przed mostem na rzece Jeziorce, gdzie dzisiaj znajduje się stacja Orlen. Była to drewniana szopa, w której przechowywano sprzęt i konny wóz strażacki. Natomiast miejscowy rolnik Pan Madeński Jan oddał do dyspozycji stajnie dla dwóch koni dyżurnych, gotowych w każdej chwili do wyjazdu. Konie te nie mogły być używane do innych celów niż cele pożarnicze. Mundury i hełmy strażacy mieli w domu. W nocy po osadzie chodził patrol w składzie stróża i strażaka z trąbką sygnałową. Alarmowanie odbywało sie za pomocą powieszonej na słupku szyny - gongu w centrum osady niedaleko strażnicy, a także trąbki.

Straż na wyposażeniu miała:

Dwie dwustulitrowe beczki dębowe, bosaki, weże, wiadra, sikawkę ręczną. Wszystko to znajdowało się na wozie konnym, który został przekazany przez ówczesnego Komendanta Powiatowego z Piaseczna. Należy jednak wymienić grupę osób, która przyczyniła sie do stworzenia i rozwoju straży ogniowej w Jeziornie.

Pierwszy zarząd OSP Jeziorna:

prezesJankowski Antoni
v-ce PrezesUrbaniak Władysław
naczelnikFijałkowski Edward
z-ca naczelnikaKłos Michał
skarbnikGoss Andrzej
gospodarzKłoszewski Józef
strażak - instruktorSzewczyk Stanisław

Do straży należeli:

Bąk ZygmuntLichmira Zygmunt
Banasiewicz JanLichocki Józef
Białowąs HenrykŁabędzki Władysław
Białowąs WładysławMadenski Jan
Błaszczak JózefMłynarczyk Karol
Błażejewski JózefMolak Stefan
Błażejewski WładysławPenconek Piotr
Chyliński WojciechPietrasiak Feliks
Dziubiński WładysławPietrasiak Józef
Gładecki WładysławPiotrowski Benedykt
Gołąbek SzczepanRawski Wacław
Guszkowski WładysławRogowski Antoni
Jabłoński JózefSibilski Karol
Jankowski WacławSłowik Karol
Kiwek AbramSłowik Władysław
Kłoszewski AndrzejStępniak Dominik
Kłoszewski FeliksSzewczyk Bronisław
Kłoszewski StanisławSzewczyk Franciszek
Kopik JózefSzewczyk Jakub
Kulczyk FeliksSzewczyk Jan
Kraszewski EugeniuszSzewczyk Szczepan
Latoch JanSzewczyk Tomasz
Latoszek FeliksSzewczyk Piotr
Latoszek HenrykSztyber Jan
Latoszek JanSzymański Stanisław
Latoszek JózefTerlikowski Adolf
Lewandowski MichałWyglądała Władysław
Lichmira PiotrZiemski Jan
Zdjęcia zbiorowe strażaków z ksiedzęm przy kaplicy w Klarysewie. Obecnie mieści się tam Dom Dziecka

Przynależność do straży była wówczas wielkim zaszczytem i nie każdy mógł do niej należeć. Wokół remizy odbywały się spotkania i imprezy kulturalne, na których przygrywała strażacka orkiestra, którą dowodził Kapelmistrz Piotr Penconek.

Z „Błotnicy” przeniesiono remizę wraz ze sprzętem strażackim do młyna państwa Terlikowskich. Nastepnie na posesję strażaką Jana Madeńskiego zamieszkałego przy ulicy Warszawskiej 27 (na przeciwko dzisiejszego Urzedu). W tym samym czasie zaczęto budowę pomieszczenia garażu przy dawnym urzędzie (obecnie znajduje się w tym miejscu parking komisariatu policji).

Niedaleko osady znajdowała się fabryka papieru, która miała swoją straż pożarną wyposażoną w lepszy sprzęt. Jednostka ta wspomagała w gaszeniu pożarów na terenie osady. Niektórzy strażacy z Fabrycznej Straży Ogniowej mieszkali w Jeziornie i należeli do miejscowej OSP. Swoją wiedzę i doświadczenie przekazywali kolegom ze straży Jeziorskiej.

Załoga Fabrycznej Straży Pożarnej

Lata 1939 - 1945 okres okupacji przez Niemców. Wóz konny stał na dawnym terenie Urzędu (obecnie komisariatu policji). Strażacy z Jeziorny byli czujni, w stałej gotowości ogniowej, część strażaków opuściła Jeziornę udając sie na front by w obronie Ojczyzny podjąć walkę z okupantem. Pozostała część włączyła się do akcji sabotażowej na terenie powiatu.

Legitymacja strażaka w czasie okupacji, która upoważniała do noszenia munduru i poruszania sie w miejscu zamieszkania po godzinie policyjnej

Wojna uszczupliła szeregi miejscowej straży pożarnej, od początku trzeba było ogłosić nabór. Ochotników nie brakowało, lecz trzeba było szkolić nową załogę. Szkolenie odbywało sie już w nowej siedzibie w parterowym budynku przy dawnym urzędzie (obecnie znajduje się w tym miejscu parking między komisariatem policji a urzędem). Natomiast ćwiczenia praktyczne odbywały sie na łące przed mostem, ponieważ był bliski dostęp do wody.
Remiza miała jeden boks garażowy i małe pomieszczenie socjalno - magazynowe.
Jednostka staraniami zarządu OSP i pana Sylwestra Oliwińskiego otrzymała samochód z wojskowego demobilu, którego trzeba było wyremontować i przystosować do celów działalności straży pożarnej. Remontem zajął sie w/w pan Oliwiński. Niestety żadnej fotografii samochodu nie udało się znaleźć. Pozostał on tylko w pamięci pani Alicji Kłoszewskiej córki ówczesnego prezesa OSP. Historia została spisana dzięki wspomnieniom najstarszego mieszkańca Pana Józefa Lichockiego, a także Pani Alicji Kłoszewskiej, Pani Zdzisławie Kłoszewskiej, oraz zachowanym dokumentom i zdjęciom, które przechowywali: Pani Piotrowska i Pan Stanisław Szewczyk.

Pod koniec lat pięćdziesiątych jednostka wyposażona była w samochód GM/8 Star A20 i przyczepkę, na której znajdowały sie węże, motopompa i podręczny sprzęt gaśniczy.


W październiku 1964 roku na nadzwyczajnym zebraniu postanowiono o budowie nowoczesnej remizy: dwóch boksów garażowych i sali do spotkań z zapleczem socjalnym. Ówczesny prezes OSP Zygmunt Błażejewski zawarł umowę o przekazanie działki pod nową remizę przy ul. Polnej od właścicieli, czyli Zakładów Wyrobów Metalowych S.A. Konrad Jarnuszkiewicz i spółka ,mającej siedzibę w Warszawie przy ul.Grzybowskiej 25. 9 września 1965 r. działka była już własnością OSP.

Akt notarialny z ramienia OSP podpisywali:

prezesZygmunt Błażejewski
vice-prezesMieczysław Piotrowski
skarbnikJózef Kłoszewski

Z ramienia spółki:

Włodzimierz OlizowskiGustaw Adolf Rothert

Działka miała 2430 m i została zakupiona za 243 zł. Na walnym zgromadzeniu powołano Komitet Budowy Remizy, który zajmował się organizacją budowy i przyjmowaniem darowizn w myśl statutu Stowarzyszenia OSP.
Zbieraniem pieniedzy na budowe strażnicy zajmowały sie też miejscowe dziewczęta, które w dni targowe organizowały kwesty uliczne, a w sobotnie wieczory odbywały się zabawy taneczne w Klarysewie „Pod diabłami” oraz „ Na Błotnicy”, z których dochód przeznaczony był na budowę strażnicy. Remiza budowana była w czynie społecznym przez miejscowych strażaków, którzy zadeklarowali się przepracować wiele godzin społecznie.

W budowie remizy wyróżnili się:

Mieczysław Piotrowski, Czesław Pajor, Józef Kłoszewski.
Roboty murarskie wykonywali majstrowie: Zygmunt Chmielewski, Wacław Górski, Jan Czarkowski, Stanisław Ogorzelski, Stanisław Jankowski, Witold Mrozowski, Henryk Sadowski. Do pomocy mieli miejscowych ochotników, byli to: Andrzej Zając, Józef Radziewicz, Leszek Smaderek, Czesław Ogorzelski, Władysław Zając, Andrzej Budzyński, Mieczysław Kłos, Sylwester Saławiła, Stanisław Nerka, Marek Chabrzyński, Henryk Matulka, Jacenty Stępniak, Włodzimierz Parys, Wojciech Gutowski, Andrzej Zawadzki, Janusz Korytek,Jan Kłak, Jan Lichmira, Zygmunt Lichmira, Jan Kulczyk, Jan Szymański, Janusz Raczka, Wojciech Gołąbek, Wojciech Kłoszewski, Tadeusz Bednarczyk, Sławomir Michałus, Stanisław Wlazło, Henryk Madeński, Ryszard Młynarczyk, Andrzej Ruciński, Władysław Szewczyk, Wacław Piekarniak, Tadeusz Kniaź, Jan Karwowski, Zdzisław Szymański, Edward Osuch, Henryk Miąsek, Andrzej Korzon, Tadeusz Korzon, Mieczysław Golik, Jan Molak, Stanisław Szewczyk, Jan Bogdan, Ryszard Gutowski, Stanisław Janowski, Witold Mrozowski syn Witolda, Włodzimierz Kłoszewski, Marek Zaron, Krzysztof Kęska, Wacław Kujawa, Andrzej Szymański, Stefan Golik, Wacław Sobczyk i wielu innych.

Razem przepracowano przy budowie remizy 2836 roboczogodzin.

Budowa remizy:

przy dźwigu p. Piotrowski Mieczysław

Remiza została uroczyście oddana do użytku w lipcu 1966 r.
Jednostka otrzymała jednocześnie sztandar ufundowany przez mieszkańców i MK FIN. Sztandar został zaniesiony przez naczelnika Mieczysława Piotrowskiego i druha Henryka Madeńskiego do kaplicy w Klarysewie, gdzie został poświęcony przez proboszcza Antoniego Żmijewskiego w tajemnicy przed ówczesną władzą.
Dzień później został wręczony strażakom na oficjalnej uroczystości.

Od lewej: Czesław Pajor, na mównicy Mieczysław Piotrowski Sztandar odbierają Czesław Pajor, Mieczysław Piotrowski, Józef Kłoszewski Poczet sztandarowy Odbiór sztandaru przez poczet Ślubowanie Po przekazaniu sztandaru Wiadomości w Trybunie Mazowieckiej Sztandar Jednostka otrzymała także nowoczesny samochód Star A25 GBM 2/8

OSP liczyła wtedy ok. 50 druhów i posiadała sekcję piłki nożnej, piłki siatkowej, tenisa stołowego, brydża sportowego. Jednostka działała w akcjach nie tylko na terenie gminy, ale także na terenie powiatu piaseczyńskiego, pod który podlegała. Gasili nie tylko pożary, ale również brali udział w usuwaniu skutków po kleskach żywiołowych tj. powodzie, nadmierne opady śniegu, wichury itp.

Pod koniec lat sześćdziesiątych połączono Konstancin z Jeziorną i tak powstała gmina Konstancin - Jeziorna. W latach siedemdziesiątych OSP pozyskała z Komendy Powiatowej Piaseczno samochód Star A25 GBAM 2/8/8, a także została wcielona do Batalionu Obwodowego Miasta ST. Warszawy i Województwa do XX Oddziału Kompanii Obwodowej Piaseczno. Wyznaczony został tam samochód GBAM 2/8/8 z pełną obsadą bojową. Organizowane były ćwiczenia na obiektach i terenach zielonych z udziałem naszej jednostki.

W roku 1981 jednostka pozyskała od ZSP ciężki samochód gaśniczy GCBA Tatra W roku 1986 z przesunięć Zawodowej Straźy Poźarnej otrzymała następny samochód cieżki Jelcz 004 GCBA 6/32

Jednostka posiadając dwa samochody cieżkie rosła w siłę ratowniczo - gaoniczą (mając duże zasoby wody w samochodach mogła samodzielnie gasić pożary).

W 1991 r. z przesunięć PSP otrzymaliśmy samochód Jelcz 004 GCBA 6/32

Należy nadmienić, że wszystkie pojazdy pozyskane z ZSP i PSP wymagały kapitalnych remontów, gdyż były to wycofywane samochody z w/w jednostek. Początkowo samochody jak i armatura wodna remontowane były we własnym zakresie, by nie obniżać gotowości bojowej naszej OSP. Sukcesywnie kierowano samochody do remontu i karosacji.

W roku 1995 powstał KSRG, do którego została powołana przez Komendanta Głównego nasza jednostka.

W 1996 r. został zakupiony przez Urząd Miasta i Gminy nowy samochód
Star 244 GBA 2,5/16

W 2004 r. UMiG zakupił nowoczesny samochód uterenowiony Man 18.284LC GCBA 5/40/2,5 RUBERG, który zastąpił Jelcza 004

Od lewej: Radny Szewczyk, Burmistrz Skowroński, Prezes Zdzisław Madeński, Naczelnik Piotr Szewczyk

Latem 2006 roku strażacy w Jeziornie przeżywali 80 rocznicę powstania OSP. Cała uroczystość została szczegółowo opisana tutaj

Lata 2009-2011 były bardzo pracowite. W gminie Konstancin-Jeziorna a także w całej Polsce poziom rzek był niebezpiecznie wysoki. Strażacy z Jeziorny zabezpieczali wały Wiślane. Pompowali wodę z posesji na terenie całej gminy a zwłaszcza na ulicach: Kołobrzeska, Przyrzeczna, Nadrzeczna. Walczyli z wodą w okolicach Parku Zdrojowego gdzie rzeczka "Mała" wystąpiła ze swojego dotychczasowego biegu rzecznego i zalała wiele posesji, niszcząc ulice i tereny zielone parku zdrojowego. Kilka dni wzmacniali wały rzeki Jeziorki przy moście na ulicy Mirkowskiej a także przy samej Wiśle. Były to czasy, w których nasza jednostka pomagała mieszkańcom całymi dniami. Dziłała również na terenie Skolimowa, Słomczyna a nawet Żabienca, Jastrzębia czy Zalesia. Współpracowała z jednostkami naszej gminy i całego powiatu. Załoga zmieniała się na bieżąco a w pracy pomagali harcerze, mieszkańcy i straż miejska.

Czasy najnowsze:

Na koniec 2012 roku syrena strażacka została przeniesiona na tyły strażnicy. Powodem był zły stan poprzedniej wysłużonej konstrukcji.

Nowa wieża z syreną - widok z dachu strażnicy w tle sąsiadujący z jednostką sklep

14 Grudnia 2012 roku na potrzeby jednostki został zakupiony średni wóz bojowy. Renault Midlum 300.14 DXi. Zastąpił on Stara 244, który został przekazany dla jednostki OSP w Gassach.

Renault Midlum GBA 4/32

Aktualnie:

OSP posiada dwa samochody uterenowione z przednim napędem, z zamontowanymi wyciągarkami elektrycznymi. Oraz najnowszym dostępnym sprzętem ratownictwa technicznego, wodnego, wysokościowego.

Herb OSP na samochodach strażackich Herb OSP na naszywkach Remiza Strażacka Samochody gotowe do wyjazdu

 

Skontaktuj się z nami

Masz pytanie, propozycję, uwagi? Zapraszamy do kontaktu.